Rzeczywistość – jakże prozaiczna, acz za razem archaiczna... Ludzie, którzy pełnią jakąś rolę, wydobyli się na szczyt dewastując
życie. Wystarczyło tylko, że dążyli do celu, zahipnotyzowali ludzkość chciwością.
Umiejętnie i bezczelnie wkładali wszystkim do głowy znane każdemu człowiekowi słowa:,
‘‘Aby coś osiągnąć, musisz walczyć’’ – każdy interpretuje słowa na własny
sposób.
Ludzie naprawdę walczą, przepychają się, aby wzbić się wyżej
niż przeciętny ptak. Chcą być najlepsi nie patrząc na cenę, ani rezultaty.
Przesiąknięci nienawiścią wchodzą po swoich szczeblach strącając oraz niszcząc
wszystko/wszystkich wokół nie zdając sobie sprawy z absurdu.
Cóż za paradoks… możemy tak wiele, a jednocześnie tak
niewiele… Przez jakiś okres życia, (bo ktoś sobie tak zażyczył) nie możemy
decydować za nas samych. Skoro i tak mamy umrzeć, to, dlaczego mamy żyć wedle
czyichś fantazji…? Ludzie dążą do perfekcji ceną życia innych ludzi. Chcą, aby
każdemu żyło się lepiej. Jednakże, czy nie najlepiej byłoby, aby każdy miał
własne życie – tak, aby nikt nie ingerował w nasz los. Dziś jesteśmy nikim,
tylko lalkami w teatrze życia.
Odkąd tylko się rodzimy, całe nasze życie jest zaplanowane…
Musimy dorosnąć do określonego wieku, aby potem edukować się na poziomie podstawowym.
Później czekają na nas wyższe i wyższe poziomy, które zabierają nam nasz cenny
czas. Równie dobrze można by wtedy tak siedzieć na odludziu, leżeć na trawie i
wpatrywać się w chmury nieustannie zmieniające kształt. Kiedy już opanujemy
nasze poziomy, wybieramy kierunek naszej edukacji. O dziwo, w końcu możemy
zadecydować. Po wszystkich latach nauki możesz wybrać pracę, albo wylądować
gdziekolwiek. Nonsens… Zmarnować tyle lat na syzyfową naukę, a później mając
prawo wyboru zostajemy nikim […]